O tym jak wszystko się zaczęło

Mamy hodowlę amstaffów. Kiedy nasze stadko się rozrosło, wyprowadziliśmy się z miasta do lasu.
Piękno dzikiej przyrody aż prosi się żeby do niej strzelać! Oczywiście z aparatu ;)
A próbowaliście kiedyś podejść dzikie zwierzę będąc na spacerze w towarzystwie amstaffów? Zwłaszcza tak mocnych, ciężkich i grubokościstych jak moje.. Chyba mam największą kolekcje zdjęć zwierzęcych lusterek na świecie :D
Stąd pomysł na spaniela, zwłaszcza, że córka szalała na ringach w młodym prezenterze i zdarzało się, że sędzia mówił jej, że świetnie sobie radzi i jest wspaniałym handlerem, ale lepiej niech już zejdzie z ringu z tym potwornym amstaffem, bo jeszcze stanie się jakaś krzywda i nie pomagało tłumaczenie, że pies po szkoleniach, wychowany w mieście, a okazjonalne psy pożyczane na wystawach na ostatnią chwilę, bez przećwiczenia nie robiły takiego wrażenia!
Pierwszy był i nadal jest świetny Mł Ch Pl, Ch Pl GOLDEN BOY TIAMANT Avendesora Poland FCI - GOLDI.
Wspaniała pasja i intuicja łowiecka, świetna stójka i intuicyjne płoszenie. Do czasu aż nie utknie w krzaczorach i nie wiesz jak go wyciągnąć żeby nie zostawił szaty w lesie, albo do momentu jak nie wyjdzie z wody w pełnym włosie i nie dostaje nagłego zwolnienia jak w stop-klatce przez ciężar szaty i lejącą się z niej wodę.
Do tego dochodzi wyczesywanie po każdym leśnym spacerze i kąpanie, bo przecież musi na noc wrócić do dziecka do pokoju. I ten płacz i biadolenie dziecka - gdzie jego przedpiersie i że przecież nie powie sędziemu na wystawie, że przedpiersie Goldi zostawił w krzakach w olszynie za rzeczką ;) Sędziowie jakoś nie potrafią tego zrozumieć.
Po wielu poszukiwaniach i badaniach została tylko jedyna słuszna rasa - POLSKI SPANIEL MYŚLIWSKI!
Tak trafiły do nas AMUNICJA i ARMATA z Szerokiego Boru!
Teraz wieczorem buszujemy po lesie, a rano jesteśmy na wystawie - a jak po drodze rzeczka czy bajorko jest w miarę czyste, to nawet kąpać przed wystawą nie trzeba ;)
Na podwórku bardzo czujne, ale nie dziamgolą bez przerwy, tylko głoszą jak coś się dzieje - wtedy w domu papillon - Matylda budzi amstaffy i te robią porządek z intruzem ;)
W domu są spokojne i zajęte sobą. Nie rozrabiają jak Goldi, nie wiercą się i nie kręcą, wkurzając, na co dzień spokojne i leniwe, porozkładane po kątach amstaffy, nie trzeba pilnować żeby się nie spasły jak springery - po prostu idealne!